Święci Szczepan, Bartłomiej i Paweł z Tarsu
Uroczystość Wszystkich Świętych jest wyjątkowym i radosnym dniem w Kościele katolickim. 1 listopada wspominamy wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim życiu Bożą wolę, osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem w niebie.
Tekst: ks. Adam Wróblewski CPPS
Uroczystość Wszystkich Świętych, jak również następujące po niej wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych dają nam możliwość całościowego spojrzenia na rzeczywistość, która poprzez chrzest jest naszym udziałem. Ta rzeczywistość określana jest w tradycji jako dogmat obcowania Świętych, bądź w języku bardziej współczesnym - komunia Wszystkich Świętych. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że ta niezwykła wspólnota dotyczy zarówno osób jeszcze pielgrzymujących na ziemi, jak i oczekujących na oczyszczenie zmarłych oraz tych, cieszących się już szczęściem nieba. Wszyscy łączą się w jeden Kościół (KKK 962), którego Głową jest Jezus Chrystus. Katechizm określa również jakiego rodzaju dobra wspomniana komunia obejmuje. Wymienione zostają dobra duchowe, takie jak otrzymana od Apostołów wiara, sakramenty Kościoła, charyzmaty (łaski uzdalniające do budowania wspólnoty kościelnej), miłość oraz dobra materialne.
Wydawać by się mogło, że to, w jaki sposób i w co wierzę, nie ma dla świata większego znaczenia i pozostaje w sferze mojej prywatności. Tymczasem katechizm zwraca uwagę, iż wszyscy jesteśmy niczym naczynia połączone: moja wiara oraz życie sakramentami Kościoła mają swoje konsekwencje w życiu całej wspólnoty i to nie tylko tej, pielgrzymującej tutaj na ziemi. W komunii świętych bowiem „nikt nie żyje dla siebie i nie umiera dla siebie“ (Rz 14, 7). „Gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie, gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki. Najmniejszy zaś czyn spełniony w miłości przynosi korzyść wszystkim, w solidarności z wszystkimi ludźmi, żywymi czy zmarłymi, każdy natomiast grzech szkodzi tej komunii.
Święty Łukasz opisując życie pierwotnego Kościoła w Dziejach Apostolskich zwraca uwagę na dobrowolną rezygnację z prawa jego członków do prywatnej własności dóbr materialnych: „Wszystko mieli wspólne“(Dz 4, 32). W katechizmie poruszony jest również i ten wymiar komunii: „Wszystko, co posiada prawdziwy chrześcijanin, powinien traktować jako dobro, które ma wspólne z innymi, oraz zawsze powinien być gotowy i chętny przyjść z pomocą najbardziej potrzebującym“ (KKK 952).
Katechizm Kościoła Katolickiego nakreśla nam przeogromną panoramę ludzkich istnień - ich historii, zmagań, heroiczności, ale również letniości czy grzeszności - trwających w ciągłym procesie wymiany: wzajemnego ubogacania się i zubażania, do momentu ostatecznego przyjścia naszego Pana na końcu czasów. Pośród tej niezliczonej ludzkiej rzeszy znajdujemy się zarówno my, żyjący na ziemi, jak i nasi bliscy zmarli oraz inni bracia i siostry w wierze, w tym święci. Włączając nasze usiłowania w owoce Jezusowej ofiary, możemy siebie wzajemnie ubogacać, a zarazem czerpać od tych, którzy przekroczyli już granice doczesności, stając się naszymi orędownikami u Boga. Możemy się z poszczególnymi świętymi „zaprzyjaźnić“- czerpać inspiracje z ich biografii i pism, prosić ich o wstawiennictwo. Sami również mamy możliwość dołożyć dóbr do wspólnego skarbca: przyjęta i ofiarowana w intencji przechodzących czyściec komunia święta, modlitwa, ofiarowany odpust nie pozostają jakimś wymysłem, lecz realnym działaniem i pomocą tym, którzy na nią liczą po drugiej stronie.
Każdy człowiek, dopóki żyje na ziemi ma możliwość wpływu na swoje ostateczne przeznaczenie, ale po przekroczeniu bram śmierci nie może już w żaden sposób o sobie decydować. Kierunki „Bożej dystrybucji” zostały pomyślane w taki właśnie sposób, aby zbawienie osiągane było we wspólnocie, przy wzajemnej trosce o braci i siostry w wierze.
Warto przy tej okazji z mocą podkreślić, iż naszą duchową łączność z tymi, którzy już odeszli możemy w bezpieczny sposób przeżywać jedynie w Chrystusie. Oznacza to, iż wszelkie formy spirytyzmu, korzystanie z pośrednictwa mediów oraz inne, niezgodne nauką Kościoła sposoby duchowego kontaktu z „zaświatami“ niosą poważne zagrożenia i są grzechem.
„Z wielką radością obchodzimy dzisiaj uroczystość Wszystkich Świętych. Zdumienie, jakie ogarnia nas, gdy oglądamy szkółkę ogrodniczą, powoduje, że zaczynamy myśleć o wyobraźni Stwórcy, który sprawił, że ziemia jest cudownym ogrodem. Podobnymi uczuciami napawa nas widok bogactwa świętości: świat jawi się jako «ogród», w którym Duch Boży z podziwu godną wyobraźnią powołał do życia rzesze świętych, w różnym wieku, z różnych środowisk społecznych, mówiących różnymi językami i wywodzących się z różnych ludów i kultur. Każdy z nich jest inny od pozostałych, ma swoją specyficzną osobowość i własny charyzmat duchowy. Wszyscy noszą jednakże «pieczęć» Chrystusa (por. Ap 7, 3), czyli znamię Jego miłości, której dał świadectwo na krzyżu. Doznają radości i świętują bez końca, ale jak Jezus cel ten osiągnęli za cenę ucisku i cierpienia (por. Ap 7, 14), każdy z nich złożył swoją część ofiary, by uczestniczyć w chwale zmartwychwstania”.
(papież Benedykt XVI, rozważanie przed modlitwą Anioł Pański, 2008)
Przeczytaj więcej:
Uroczystość Wszystkich Świętych. Rozmowa z ks. Andrzejem Kościukiewiczem MSF