Zdjęcie: REUTERS/Gleb Garanich
Środa 26 stycznia została ogłoszona przez Papieża Franciszka dniem modlitwy o pokój na Ukrainie. Na apel papieża odpowiedziały wspólnoty kościelne i episkopaty w różnych krajach.
W ostatnią niedzielę podczas spotkania z wiernymi w Watykanie na modlitwie Anioł Pański Papież powiedział: „Śledzę z zaniepokojeniem wzrost napięć, które grożą zadaniem nowego ciosu pokojowi na Ukrainie i podważają bezpieczeństwo na kontynencie europejskim z jeszcze większymi reperkusjami. Kieruję żarliwy apel do wszystkich osób dobrej woli o wznoszenie modlitw do Boga Wszechmogącego, by każda akcja i inicjatywa polityczna były na służbie braterstwa ludzkiego, a nie interesów stron”.
Ojciec Święty dodał, że: „Kto realizuje własne cele kosztem innych gardzi swoim powołaniem człowieka, ponieważ wszyscy zostaliśmy stworzeni jako bracia”.
Papież ogłosił: „Z tego powodu i z niepokojem w obliczu obecnych napięć proponuję, aby najbliższa środa 26 stycznia była dniem modlitwy o pokój”.
Nuncjusz apostolski na Ukrainie arcybiskup Visvaldas Kulbokas powiedział watykańskim mediom, że Franciszek jest w tym kraju zwierzchnikiem religijnym o największym zaufaniu społecznym. Dlatego, jak dodał, jego apel dodał Ukraińcom otuchy i dzięki temu wiedzą, że nie są sami.
„Jednym z aspektów, które dostrzegłem od samego początku mojej misji nuncjusza, odkąd przybyłem do Kijowa we wrześniu ubiegłego roku, jest fakt, że wojna, która trwa już od ośmiu lat we wschodnich regionach kraju, spowodowała oczywiście wiele problemów. Niektórzy stracili swoich najbliższych. Ja sam poznałem różnych ludzi zniszczonych przez wojnę, bo stracili zdrowie, dom czy pracę. Jednakże, to wszystko również umocniło Ukraińców w obliczu trudności. Ryzyko zaostrzenia się konfliktu jest postrzegane z większą odwagą, jeśli porównamy to z innymi krajami czy regionami, które żyją w pokoju. Oczywiście jest niepokój, ale zarazem dostrzegam też wielką miłość do ojczyzny, postanowienie, by, jeśli pojawią się trudności, spełnić swój obowiązek. Jak wiadomo, są tu Ukraińcy, którzy mówią po ukraińsku, są regiony, gdzie dominuje język rosyjski, albo też obszary, gdzie znacząca jest obecność języka polskiego, węgierskiego czy jeszcze innych. Ale w tych ostatnich miesiącach mogłem docenić miłość do Ukrainy, która jednoczy wszystkich tych ludzi. Nie twierdzę, że nie ma trudności, ale ogólnie rzecz biorąc, właśnie ten konflikt wzmocnił spójność tego kraju” – powiedział nuncjusz apostolski na Ukrainie.
Wieczorem modlitwę za Ukrainę poprowadzi w bazylice Matki Bożej na rzymskim Zatybrzu szef watykańskiej dyplomacji arcybiskup Paul Gallagher. W ten sposób na apel papieża odpowiedziała katolicka wspólnota Sant'Egidio.
(na podst. Vatican News)
Przeczytaj więcej:
Bp Jan Sobiło: Modlitwa może uratować pokój na Ukrainie
Biskupi Polski i Ukrainy wspólnie apelują o pokój
Dziś w Polsce post i modlitwa o pokój na Ukrainie
Abp Budzik: Nie możemy milczeć, gdy pokój na Ukrainie jest zagrożony