Zdjęcie: REUTERS/Remo Casilli
We wczorajszym rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański Papież odniósł się do Ewangelii, która mówi o królowaniu Chrystusa. Jego królewska władza nie mieści się jednak w ludzkich parametrach i wyobrażeniach. Chrystus przyszedł bowiem na świat, aby panować, a nie służyć.
Papież Franciszek podkreślił, że królowanie Jezusa nie wiąże się ze znakami mocy, ale z mocą znaków. On nie jest przyobleczony w cenne insygnia, lecz ogołocony na krzyżu. I właśnie w napisie widniejącym na krzyżu Jezus jest nazwany królem.
„Jego królewskość doprawdy nie mieści się w parametrach ludzkich! Można powiedzieć, że nie jest On królem takim, jak inni, lecz jest królem dla innych. Zastanówmy się nad tym: Chrystus mówi przed Piłatem, że jest królem w momencie, gdy tłum jest przeciwko Niemu, natomiast gdy szli za Nim i Go oklaskiwali, zachowywał dystans wobec tych aplauzów. Jezus ukazuje natomiast, że jest niezwykle wolny od pragnienia doczesnej sławy i chwały. Zapytajmy siebie, czy umiemy Go w tym naśladować? Czy potrafimy panować nad naszą skłonnością do tego by nas ciągle poszukiwano i aprobowano, czy też czynimy wszystko, abyśmy byli poważanymi przez innych? Czy w tym, co czynimy, zwłaszcza w naszym zaangażowaniu chrześcijańskim, pytam siebie: co się liczy? Czy liczą się aplauzy czy liczy się służba?“.
Ojciec Święty powiedział, że Jezus nie tylko odżegnuje się od wszelkich dążeń do wielkości doczesnej, ale także wyzwala tych, którzy idą za Nim. On uwalnia od podległości złu. Jego Królestwo jest wyzwalające, nie ma w nim nic przytłaczającego. Każdego ucznia traktuje jak przyjaciela, nie jak poddanego. Idąc za Nim nie tracimy, ale zyskujemy godność. Chrystus pragnie, byśmy stawali się wolnymi.
„Wolność Jezusa pochodzi z prawdy. Jego prawda czyni nas wolnymi (por. J 8, 32). Ale prawda Jezusa nie jest ideą, czymś abstrakcyjnym: prawda Jezusa jest rzeczywistością, to On sam sprawia, że prawda jest w nas, uwalnia nas od fikcji i fałszu, jakie mamy w sobie, od podwójnego języka. Będąc z Jezusem, stajemy się prawdziwi. Życie chrześcijanina nie jest przedstawieniem, w którym można założyć maskę, która nam najbardziej odpowiada – podkreślił Papież. – Bo kiedy Jezus króluje w sercu, wyzwala je z obłudy, wyzwala od intryg, od dwulicowości. Najlepszym dowodem na to, że Chrystus jest naszym królem, jest oderwanie się od tego, co zanieczyszcza życie, czyniąc je dwuznacznym, nieprzejrzystym, smutnym. Kiedy życie jest dwuznaczne, trochę tu, trochę tam, wtedy pozostaje smutne, bardzo smutne. Oczywiście, zawsze musimy pogodzić się z naszymi ograniczeniami i wadami: wszyscy jesteśmy grzesznikami. Ale kiedy żyjemy pod panowaniem Jezusa, nie stajemy się zepsuci, fałszywi, chwiejni, skłonni do ukrywania prawdy. Nie prowadzimy podwójnego życia. Zapamiętajcie dobrze: grzesznicy tak, zepsuci nigdy! Grzesznicy tak, zepsuci nigdy!“ – powiedział Papież Franciszek.
(na podst. Vatican News)